
![]() |
Orkiszowo-kokosowe naleśniki z malinowym twarożkiem i granatem |
Składniki:
50g mąki orkiszowej typ 2000
20g mąki kokosowej
jajo
woda gazowana
Dodatki:
100g twarogu półtłustego
100g malin
100g granatu
Wykonanie:
Mąkę mieszamy z odrobiną wody gazowanej, dodajemy jajo i dokładnie mieszamy. Wlewamy wodę dopóki nie uzyskamy odpowiedniej konsystencji.
Ciasto odstawiamy na 10min, a następnie smażymy naleśniki.
Twaróg miksujemy z malinami i nakładamy na nasze cieplutkie naleśniki.
50g mąki orkiszowej typ 2000
20g mąki kokosowej
jajo
woda gazowana
Dodatki:
100g twarogu półtłustego
100g malin
100g granatu
Wykonanie:
Mąkę mieszamy z odrobiną wody gazowanej, dodajemy jajo i dokładnie mieszamy. Wlewamy wodę dopóki nie uzyskamy odpowiedniej konsystencji.
Ciasto odstawiamy na 10min, a następnie smażymy naleśniki.
Twaróg miksujemy z malinami i nakładamy na nasze cieplutkie naleśniki.
36B/16T/74W/525kcal
***
,,Przechodź
spokojnie przez hałas i pośpiech, i pamiętaj, jaki spokój można
znaleźć w ciszy.''
Pomimo, że jestem bardzo zabieganą osobą, z milionem spraw na głowie i można by pomyśleć, że hałas i pośpiech to moja natura.
Jednak nic bardziej mylnego.
Bardzo lubię swoje życie, ale staram się żeby było jak najbardziej się tylko da harmonijne.
Kocham wieczory z dobrą książką, muzyką i spokojem.
Teraz również muszę się przyzwyczaić do spokoju na treningu. Mimo, że jestem na stadionie z moją grupą i trenerem to ja testem kompletnie sama ze swoim treningiem, bo tylko ja biegam.
Czasem porobię z kimś siłę biegową lub się rozgrzeję, ale na tym się kończy.
Słyszę od innych ,,co sie tak sama męczysz? mi by się nie chciało.." itp
Myślicie, że mi się chce?
Na blogu pojawia się mniej przemyśleń bo nie mam ich z kim wymyślać...
ale sama wybrałam! To ja chciałam właśnie tą grupę i tego trenera!
Nie żałuję, choć każdy trening jest walką z samotnością, ale tak jest na starcie. Jestem wtedy tylko ja, bo walczę sama ze sobą!
Pomimo, że jestem bardzo zabieganą osobą, z milionem spraw na głowie i można by pomyśleć, że hałas i pośpiech to moja natura.
Jednak nic bardziej mylnego.
Bardzo lubię swoje życie, ale staram się żeby było jak najbardziej się tylko da harmonijne.
Kocham wieczory z dobrą książką, muzyką i spokojem.
Teraz również muszę się przyzwyczaić do spokoju na treningu. Mimo, że jestem na stadionie z moją grupą i trenerem to ja testem kompletnie sama ze swoim treningiem, bo tylko ja biegam.
Czasem porobię z kimś siłę biegową lub się rozgrzeję, ale na tym się kończy.
Słyszę od innych ,,co sie tak sama męczysz? mi by się nie chciało.." itp
Myślicie, że mi się chce?
Na blogu pojawia się mniej przemyśleń bo nie mam ich z kim wymyślać...
ale sama wybrałam! To ja chciałam właśnie tą grupę i tego trenera!
Nie żałuję, choć każdy trening jest walką z samotnością, ale tak jest na starcie. Jestem wtedy tylko ja, bo walczę sama ze sobą!
Oj ten malinowy twarożek, ma taki piękny kolor! Może jednak czasem warto rozejrzeć się dookoła? Jest wielu wspaniałych, dobrze nastawionych ludzi, a życie w przyjaźni z innymi jest przyjemniejsze :)
OdpowiedzUsuńwiem, tylko nie mam wyboru robić z kimś treningu :(
Usuńten twarożek super!
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńWygląda wspaniale i tak wesoło przez te śliczne pastelowe kolory ! Aż ślinka leci na sam widok :)
OdpowiedzUsuńoj dziekuję, w takie szare poranki trzeba zjeść chociaż radosne śniadanie :)
UsuńWygląda cudownie, a ten malinowy twarożek ma przepiękny kolor. :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję, taki dziewczęcy i uroczy:)
Usuńale pozytywne kolory :)
OdpowiedzUsuń"go the extra mile - it's never crowded " : )
jak szarówka za oknem to na talerzu kolorowo
UsuńŚliczne te nalesniki Ci wyszły i zazdroszczę malin *.*
OdpowiedzUsuńzamrażarka to cudowny wynalazek
UsuńWyglądają przeuroczo! :)
OdpowiedzUsuńdizękuję :)
UsuńWspaniałe i ten malinowy twarożek, porywam :>
OdpowiedzUsuńa porywaj kochana!:*
Usuńwalka sama ze sobą jest chyba najtrudniejsza, ale najcenniejsza więc warto :)
OdpowiedzUsuńpiekne, zdjęcia, piękne naleśniki, takie pozytywne kolory!
dziękuję bardzo za miłe słowa i zgadzam sie że walka sama ze sobą jest najtrudniejsza
UsuńOch, kokos… Zmieniłabym tylko tę mąkę i wcinałabym aż uszy by mi się trzęsły. :D Prześliczne serduszko na naleśniku. :D
OdpowiedzUsuńnie lubisz kokosa? :)
UsuńAle pięknie podane! <3
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńulala.. ależ pyszności <3 i jakie kolory ;)
OdpowiedzUsuńojejuuu dziękuję
Usuńjakieś te Twoje przemyślenia są smutne tym razem czy mi się tak tylko wydaje? :) trzymaj się
OdpowiedzUsuńmoże troszkę, ale szybko się zbieram :)
UsuńPod względem smaku, zjadłabym oddzielnie maliny, twarożek i granata, ale wizualnie to wszystko wygląda przecudownie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, mi tam bardzo smakowało to połacznie : )
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJakie śliczne! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
Usuń