KIK to fit bar, w którym codziennie możesz jeść smacznie i zdrowo- niezależnie od diety, jakiej przestrzegasz !
KIK fit-bar
Surowieckiego 32D
02-785 Warszawa
◄STRONA INTERNETOWA►
***
Gdy dowiedziałam się o wyjeździe do Warszawy, pierwsze o czym pomyślałam to fakt, że nie zabiorę pudełek z jedzeniem na cały tydzień.
Rozwiązań zaczęłam szukać tradycyjnie w internecie, po długim czasie znalazła miejsce które mnie zainteresowało.
Spisałam adres i od razu poczułam się bezpiecznie.
Już w Warszawie jadąc na obiad zostałam źle poprowadzona przez nawigację, ale miły taksówkarz naprowadził mnie do mojego celu.
Bar mały, ale bardzo przytulny, poczułam przyjazną atmosferę i naprawdę dobrze się tam czułam.
Do wszystkich Pań! Mężczyźni związani ze zdrowym odżywianiem przeważnie są bardzo przystojni i ta zasada sprawdziła się również przy pracownikach baru.
Na obiad zamówiłam
KIK ASIA
25B/32T/44W/ 542kcal
Podziwiam ludzi którzy przyrządzają wołowinę, gdyż nie opanowałam tej trudnej sztuki i za każdym razem jem podeszwę. Jednak w tym przypadku było inaczej, mięso było kruche i z łatwością sie kroiło. Jestem fanką wszelkich ziaren i orzechów, zawsze bawię się wybierając je z różnych potraw, dlatego byłam zachwycona orzechami które były aromatyczne i podprażone. Według mnie było trochę za dużo oleju, ale odczułam to bardziej patrząc na pusty już talerz niż jeśli chodzi o smak. Całość komponowała się świetnie i będzie idealna dla osób które lubią nietypowe połączenia gdyż wyczułam imbir.
Następnego dnia na śniadanie zagościła u mnie
GRANOCHIA
B10/ T21/W 60/ 434kcal
Nigdy wcześniej nie jadłam nasion chia więc nie było innego wyjścia, gdy zobaczyłam ten "deser" na stronie.
Zacznę od samej góry- granola: Bardzo smaczna, z dodatkiem suszonych owoców i pysznych orzechów. Stwierdzam, że powinni sprzedawać ją w saszetkach jako przekąskę.
Owoce jak owoce, nic nadzwyczajnego, słodkie i soczyste.
Punkt kulminacyjny CHIA: Szczerze spodziewałam się fajerwerków i się zawiodłam, były mdłe i nijakie. O wiele lepiej smakowały na jednej łyżeczce z aromatyczną granolą i słodkimi owocami.
Po treningu
WRAP WEGAŃSKI
B10/ T21/ W50/ 481kcal
Największy minus? ZA MAŁE!
Kolejną rzeczą z którą spotkałam się po raz pierwszy jest komosa ryżowa i jestem nią zachwycona. Całość choć mała jest bardzo sycąca. Największy plus w tym wrapie jest za sos który jest po prostu genialny.
Obiad
BURGER Z WOŁOWINĄ
Burger wołowy w bułce Żytniej na zakwasie z grillowanymi warzywami i naszym ketchupem
B40/T27/W56/ 704kcal
Z przerażeniem patrzyłam na mięso w bułce z jednym pytaniem. Czy ja się tym najem?
Odpowiedź brzmi: tak
Wołowina była według mnie trochę za mdła, ponieważ jestem fanką przypraw. Sprawę jednak ratuję żytnia buła na zakwasie, czuć domową piekarnią. Z chęcią kupiłabym więcej na cały pracowity tydzień.
Bardzo smakował mi też ketchup własnej produkcji, miał ciekawy i intensywny smak.
Minusem, a zarazem plusem jest ilość warzyw i ketchupu.
Z racji tego, że jadłam w podróży cieszyłam sie, że dodatki nie wypadają mi z obiadku i mogę zjeść nie brudząc się. W knajpce jednak wolałabym dostać ful warzyw i sosu, bo jestem tego zdania, że jedząc burgera nawet dziewczyna powinna się pobrudzić
***
PLUSY:
miła obsługa
ciekawe menu
smaki
możliwość zamówień na wynos i świetne pakowanie
MINUSY:
ilość warzyw
lokalizacja (tak to jest jak się jest z po za miasta)
za mało miejsca w przeliczeniu na klientów
KIK fit-bar
Surowieckiego 32D
02-785 Warszawa
◄STRONA INTERNETOWA►
***
Gdy dowiedziałam się o wyjeździe do Warszawy, pierwsze o czym pomyślałam to fakt, że nie zabiorę pudełek z jedzeniem na cały tydzień.
Rozwiązań zaczęłam szukać tradycyjnie w internecie, po długim czasie znalazła miejsce które mnie zainteresowało.
Spisałam adres i od razu poczułam się bezpiecznie.
Już w Warszawie jadąc na obiad zostałam źle poprowadzona przez nawigację, ale miły taksówkarz naprowadził mnie do mojego celu.
Bar mały, ale bardzo przytulny, poczułam przyjazną atmosferę i naprawdę dobrze się tam czułam.
Do wszystkich Pań! Mężczyźni związani ze zdrowym odżywianiem przeważnie są bardzo przystojni i ta zasada sprawdziła się również przy pracownikach baru.
Na obiad zamówiłam
KIK ASIA
Makaron ryżowy smażony na oleju sezamowym z wołowiną, warzywami i orzechami
25B/32T/44W/ 542kcalPodziwiam ludzi którzy przyrządzają wołowinę, gdyż nie opanowałam tej trudnej sztuki i za każdym razem jem podeszwę. Jednak w tym przypadku było inaczej, mięso było kruche i z łatwością sie kroiło. Jestem fanką wszelkich ziaren i orzechów, zawsze bawię się wybierając je z różnych potraw, dlatego byłam zachwycona orzechami które były aromatyczne i podprażone. Według mnie było trochę za dużo oleju, ale odczułam to bardziej patrząc na pusty już talerz niż jeśli chodzi o smak. Całość komponowała się świetnie i będzie idealna dla osób które lubią nietypowe połączenia gdyż wyczułam imbir.
Następnego dnia na śniadanie zagościła u mnie
GRANOCHIA
![]() |
Granochia to deser z granolą, nasionami chia, mlekiem migdałowym i owocami |
Nigdy wcześniej nie jadłam nasion chia więc nie było innego wyjścia, gdy zobaczyłam ten "deser" na stronie.
Zacznę od samej góry- granola: Bardzo smaczna, z dodatkiem suszonych owoców i pysznych orzechów. Stwierdzam, że powinni sprzedawać ją w saszetkach jako przekąskę.
Owoce jak owoce, nic nadzwyczajnego, słodkie i soczyste.
Punkt kulminacyjny CHIA: Szczerze spodziewałam się fajerwerków i się zawiodłam, były mdłe i nijakie. O wiele lepiej smakowały na jednej łyżeczce z aromatyczną granolą i słodkimi owocami.
Po treningu
WRAP WEGAŃSKI
![]() |
Wrap z komosą ryżową, jarmużem i szpinakiem, zawinięte w leciutki papier ryżowy i podane z sosem z pestek dyni i słonecznika na bazie oleju lnianego. |
Największy minus? ZA MAŁE!
Kolejną rzeczą z którą spotkałam się po raz pierwszy jest komosa ryżowa i jestem nią zachwycona. Całość choć mała jest bardzo sycąca. Największy plus w tym wrapie jest za sos który jest po prostu genialny.
Obiad
BURGER Z WOŁOWINĄ
Burger wołowy w bułce Żytniej na zakwasie z grillowanymi warzywami i naszym ketchupem
B40/T27/W56/ 704kcal
Z przerażeniem patrzyłam na mięso w bułce z jednym pytaniem. Czy ja się tym najem?
Odpowiedź brzmi: tak
Wołowina była według mnie trochę za mdła, ponieważ jestem fanką przypraw. Sprawę jednak ratuję żytnia buła na zakwasie, czuć domową piekarnią. Z chęcią kupiłabym więcej na cały pracowity tydzień.
Bardzo smakował mi też ketchup własnej produkcji, miał ciekawy i intensywny smak.
Minusem, a zarazem plusem jest ilość warzyw i ketchupu.
Z racji tego, że jadłam w podróży cieszyłam sie, że dodatki nie wypadają mi z obiadku i mogę zjeść nie brudząc się. W knajpce jednak wolałabym dostać ful warzyw i sosu, bo jestem tego zdania, że jedząc burgera nawet dziewczyna powinna się pobrudzić
***
PLUSY:
miła obsługa
ciekawe menu
smaki
możliwość zamówień na wynos i świetne pakowanie
MINUSY:
ilość warzyw
lokalizacja (tak to jest jak się jest z po za miasta)
za mało miejsca w przeliczeniu na klientów
2 komentarze:
dla mnie największy plus, że ma wyliczone kalorie i BTW ! Żałuję, że nie mieszkam w Warszawie, bo tam takich lokali jest bardzo dużo :)
\\\mniam. Żałuję, że nie mam dostępu do tej restauracji :)
Prześlij komentarz