Składniki:
2 jajka
białko jaja
40g płatków owsianych
pół banana
masło orzechowe
jeżyny
pół banana
Wykonanie:
Ubić białko, dodać żółtka i płatki owsiane. Banana rozdrobnić i dodać do masy jajecznej. Smażyć na małym obu z obu stron.
***
NIE WAŻNE ILE RAZY UPADŁEŚ, WAŻNE ILE RAZY WSTAŁEŚ
Nie lubię przyznawać się do porażek, ale każdy je popełnia. Zawsze uważałam, że najważniejsze to się nie poddawać..
Najważniejszy start jak do tej pory, miałam dać z siebie 110%, nie wyszło i nie wiem czemu...
Nie umiałam dać z siebie nawet 70%, próbowałam się wyłączyć, ale też nie wyszło, doczołgałam się tempem wolniejszym niż na zakresie..
Po biegu najbardziej zastanawiało mnie dlaczego trener mnie usprawiedliwia. To przeważnie ten komu nie wychodzi próbuję znaleźć wymówkę.
A tu nagle słyszę od kogoś innego: na pewno anemia, za gęsta krew, to przez pogodę, godzinę, za lekkie nogi po odpuszczeniu i nie kontrolowałaś tempa, psychika, przemęczenie..
Zrobiłam badanie krwi i podświadomie chciałam żeby były złe, chciałam mieć wymówkę.. a tu co? Idealne, nigdy nie miałam tak dobrych wyników!
może problem leży gdzie indziej..
Od wczoraj rozpoczęłam ,,trening mentalny" i mam nadzieję, że współpraca z psychologiem sportowym coś zmieni.
2 jajka
białko jaja
40g płatków owsianych
pół banana
masło orzechowe
jeżyny
pół banana
Wykonanie:
Ubić białko, dodać żółtka i płatki owsiane. Banana rozdrobnić i dodać do masy jajecznej. Smażyć na małym obu z obu stron.
***
NIE WAŻNE ILE RAZY UPADŁEŚ, WAŻNE ILE RAZY WSTAŁEŚ
Nie lubię przyznawać się do porażek, ale każdy je popełnia. Zawsze uważałam, że najważniejsze to się nie poddawać..
Najważniejszy start jak do tej pory, miałam dać z siebie 110%, nie wyszło i nie wiem czemu...
Nie umiałam dać z siebie nawet 70%, próbowałam się wyłączyć, ale też nie wyszło, doczołgałam się tempem wolniejszym niż na zakresie..
Po biegu najbardziej zastanawiało mnie dlaczego trener mnie usprawiedliwia. To przeważnie ten komu nie wychodzi próbuję znaleźć wymówkę.
A tu nagle słyszę od kogoś innego: na pewno anemia, za gęsta krew, to przez pogodę, godzinę, za lekkie nogi po odpuszczeniu i nie kontrolowałaś tempa, psychika, przemęczenie..
Zrobiłam badanie krwi i podświadomie chciałam żeby były złe, chciałam mieć wymówkę.. a tu co? Idealne, nigdy nie miałam tak dobrych wyników!
może problem leży gdzie indziej..
Od wczoraj rozpoczęłam ,,trening mentalny" i mam nadzieję, że współpraca z psychologiem sportowym coś zmieni.
Jesteś niesamowita - taka dawka pozytywnej energii i motywacji, a do tego pyszności :-)
OdpowiedzUsuńdzieki!
UsuńRobiłam dziś na śniadanie podobny omlet ;). Chyba za dużo od siebie wymagasz. Wiem , że to łatwo powiedzieć, ale staraj się podchodzić do takich zawodów bardziej na luzie. Sądzę, że za kilka lat będziesz dumna z faktu,że uczestniczyłaś w takich zawodach. Chęć osiągnięcia perfekcji w jakiejś dziedzinie może tylko zgubić. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńperfekcja to największa wada XD
Usuńprzepiękne zdjęcie i omlet na pewno pyszny. tęsknię za jeżynami <3
OdpowiedzUsuńja je kocham, ale wolę takie z działki niż ze sklepu
Usuńmniam, mniam! pyszności!
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńUwielbiam takie omleciki <3
OdpowiedzUsuńOj ja tez 😂
Usuń