Serniczek czekoladowo-śmietankowy przekładany herbatnikiem |
Składniki:
300g mielonego twarogu półtłustego
1 herbatnik
łyżka miodu
łyżka kakao
łyżeczka żelatyny
Wykonanie:
Twaróg miksujemy z miodem i rozpuszczoną żelatyną. Następnie dzielimy masę na dwie porcje, do jednej dodajemy kakao i mieszamy. Herbatnik dzielimy na cztery kawałki i układamy warstwy przedzielając herbatnikiem. Wkładamy do lodówki na minimum godzinę.
58B/17T/39W/545kcal
Poznałam też wiele ciekawych ludzi i okazało się, że z jedną się jeszcze zobaczę w te wakacje, bo jedziemy razem na obóz sportowy.
Cieszę się z biegu, choć wygórowane ambicje nie dają mi spokoju zwłaszcza, że puchary były piękne.
300g mielonego twarogu półtłustego
1 herbatnik
łyżka miodu
łyżka kakao
łyżeczka żelatyny
Wykonanie:
Twaróg miksujemy z miodem i rozpuszczoną żelatyną. Następnie dzielimy masę na dwie porcje, do jednej dodajemy kakao i mieszamy. Herbatnik dzielimy na cztery kawałki i układamy warstwy przedzielając herbatnikiem. Wkładamy do lodówki na minimum godzinę.
58B/17T/39W/545kcal
***
W niedzielę brałam udział w III Biegu Trzech Jezior. Był to dla mnie start bardziej dla zabawy, bo dopiero od tygodnia mam ciężkie treningi i mój organizm bardzo to odczuwa, po za tym nie odpuściłam piątkowego tempa i sobotniego rozbiegania, więc nogi jak z betonu.
Był to bieg przełajowy dookoła 3 jezior w Nierzymie.
Zapisy były bardzo tanie więc nie przeszkodziło mi to w zabawie.
Wypadłam dosyć przeciętnie bo patrząc po czasach przed kontuzją SPOKOJNIE byłoby 2 miejsce w OPEN kobiet. Jednak musiałam obyć się bez podium, powtarzając sobie, że przecież startowałam dla zabawy.
Takie oto piękne medale dostaliśmy (na zdjęciu ze śniadaniem jest druga strona). Do tego każdy dostał koszulkę. Z przodu z napisem ,,III Bieg Trzech Jezior", a z tyłu z Puszczykiem.
I z ręką na sercu przyznaję się, że pierwszy raz smakował mi posiłek regeneracyjny. I nie była to grochówka czy spaghetti jak zwykle tylko pyszna, lekka zupka jarzynowa.
To była jedna z lepszych zup robionych masowo jaką jadłam: groszek, brukselka, brokuły, kukurydza, marchewka, ziemniaczki i makaron. Pycha!
W niedzielę brałam udział w III Biegu Trzech Jezior. Był to dla mnie start bardziej dla zabawy, bo dopiero od tygodnia mam ciężkie treningi i mój organizm bardzo to odczuwa, po za tym nie odpuściłam piątkowego tempa i sobotniego rozbiegania, więc nogi jak z betonu.
Był to bieg przełajowy dookoła 3 jezior w Nierzymie.
Zapisy były bardzo tanie więc nie przeszkodziło mi to w zabawie.
Wypadłam dosyć przeciętnie bo patrząc po czasach przed kontuzją SPOKOJNIE byłoby 2 miejsce w OPEN kobiet. Jednak musiałam obyć się bez podium, powtarzając sobie, że przecież startowałam dla zabawy.
Takie oto piękne medale dostaliśmy (na zdjęciu ze śniadaniem jest druga strona). Do tego każdy dostał koszulkę. Z przodu z napisem ,,III Bieg Trzech Jezior", a z tyłu z Puszczykiem.
I z ręką na sercu przyznaję się, że pierwszy raz smakował mi posiłek regeneracyjny. I nie była to grochówka czy spaghetti jak zwykle tylko pyszna, lekka zupka jarzynowa.
To była jedna z lepszych zup robionych masowo jaką jadłam: groszek, brukselka, brokuły, kukurydza, marchewka, ziemniaczki i makaron. Pycha!
Poznałam też wiele ciekawych ludzi i okazało się, że z jedną się jeszcze zobaczę w te wakacje, bo jedziemy razem na obóz sportowy.
Cieszę się z biegu, choć wygórowane ambicje nie dają mi spokoju zwłaszcza, że puchary były piękne.
to wygląda jak cudowny deser!
OdpowiedzUsuńkocham desery na śniadanie!
UsuńJeszcze raz gratuluję! I nominowałam Cię dziś do LBA :*
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo:) :*
UsuńPiękny serniczek. Jeszcze raz gratuluję startu. ;*
OdpowiedzUsuńA zupa jarzynowa to najlepsza zupa <3
dziekuje :*
UsuńChcę taki na śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam
UsuńJaki deser <3 Uwielbiam tak zaczynać poranek :)
OdpowiedzUsuńGratuluję biegu!
dziekuje. Ja też <3
UsuńCudowny serniczek! Apetycznie wyglada,po prostu cudo. Uwielbiam twarog,takze skorzystam z przepisu;-). GRATULUJE biegu!
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńWow, gratulacje! A śniadanko, pyszne!
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńWooow Gratulacje!!Cudowny Serniczek,ahh zjadłabym na pewno kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńhttp://lifeofangiee.blogspot.com/
dziękuję
Usuńi ode mnie gratulacje :)
OdpowiedzUsuńa zdjęcia prze-apetyczne :)
dziękuję, mi się średnio podoba
UsuńGratuluję zacięcia! Rób dalej to, co kochasz :)
OdpowiedzUsuńA serniczek przepiękny, jak deser z cukierni!!
theplateofblackdog.blogspot.com
nie przesadzaj kochana, ale dziękuję:)
UsuńGratulacje startu! I pamiętaj, że nie zawsze trzeba być najlepszym ;)
OdpowiedzUsuńlittle-mornings.blogspot.com
dzięki dzięki :) racja!
UsuńZazdroszczę takiego życia "w biegu" dosłownego i pasji, którą za sobą niesie :) trzymam kciuki za wszystkie następne zawody, jakie przed Tobą!
OdpowiedzUsuńdziękuję, to mega kochane. Następne prawdopodobnie koniec sierpnia, początek września i to takie serio dla mnie ważne
UsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńDeser wygląda smakowicie ;) Chętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńzapraszam
UsuńSerniczek wygląda cudnie, ale nie zrobię takiego ze wzgledu na ogrom białka i żelatynę :p Gratuluję biegu ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję. Ojjj zawsze można bez żelatyny i mniejszą porcję :) :*
UsuńOgromne gratulacje!
OdpowiedzUsuńA śniadanko jak zwykle poezja ;)
dziękuję :)
UsuńGratulacje kochana ;*
OdpowiedzUsuńdzięki :) :*
Usuń