Buraczano-czekoladowy muffin i herbata Yerba Mate z kakao |
Składniki:
ok 80g tartego buraka (u mnie resztki z sokowirówki)
2jajka
50g mąki kukurydzianej
stevia
2łyżki odtłuszczonego kakao
10g gorzkiej czekolady
łyżeczka proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody oczyszczonej
łyżka oleju rzepakowego
Wykonanie:
Startego buraka miksujemy razem z żółtkami i olejem. Białka ubijamy na sztywną pianę. Wszystkie sucze składniki dodajemy stopniowo na przemian z masą buraczaną do białek delikatnie mieszając. Ciasto nakładamy do kokietki wyłożonej papierem do pieczenia. Polecam włożyć na środek spory kawałek czekolady a resztę posiekać i posypać muffina na wierzchu.
ok 80g tartego buraka (u mnie resztki z sokowirówki)
2jajka
50g mąki kukurydzianej
stevia
2łyżki odtłuszczonego kakao
10g gorzkiej czekolady
łyżeczka proszku do pieczenia
pół łyżeczki sody oczyszczonej
łyżka oleju rzepakowego
Wykonanie:
Startego buraka miksujemy razem z żółtkami i olejem. Białka ubijamy na sztywną pianę. Wszystkie sucze składniki dodajemy stopniowo na przemian z masą buraczaną do białek delikatnie mieszając. Ciasto nakładamy do kokietki wyłożonej papierem do pieczenia. Polecam włożyć na środek spory kawałek czekolady a resztę posiekać i posypać muffina na wierzchu.
23B/ 27T/ 53W/ 542kcal
***
Co oznacza u mnie burak na śniadanie?
Zawody!
Każdy ma swoje jakieś 'ale' i dzięki temu jesteśmy wyjątkowi i ciekawi.
Nie dajmy sobie w mówić, że przez nasze dziwactwa jesteśmy gorsi.
U mnie zawsze w dniu zawodów pojawia się burak, nigdy nie pójdę biegać w niebieskich skarpetkach mimo, że większość ubrań do biegania mam w tym kolorze i liczę makro choć nie buduję masy mięśniowej i nie jestem na redukcji.
Czemu tak robię?
Bo taka jestem i uważam to za coś co mnie choć trochę wyróżnia.
Czuję się dzięki temu lepiej i nikomu nie powinno to przeszkadzać, bo to w 100% moje życie.
Nie dajmy się omamić przez to co nam narzucają!
A ty jakie masz swoje dziwactwa?
Ja mam tyle dziwactw, ze to aż szkoda wymieniać. Potrafię cały dzień pić herbatę z jednego kubka; pierwsze co robię po wstaniu z łóżka, to jem grejpfruta; sztućce w zmywarce segreguje; dywanik do kąpieli musi idealnie leżeć przy wannie...
OdpowiedzUsuńMam mówi mi, że jestem jak Detektyw Monk...:D
Ale muffina wyszła Ci super :D
To jesteś bardzo wyjątkowa w takim razie ;)
UsuńJa buraka miałam wczoraj, dzisiaj też się pojawi, bo przy mojej anemii towarzyszy mi codziennie :) Powodzenia na zawodach, ja dzisiaj biegam sprawdzian ;)
OdpowiedzUsuńNienawidzę sprawdzianów XD
UsuńU mnie jak miałam anemie to codziennie piłam soki. A teraz już rzadziej ale też bardzo często :)
Haha, fajny nawyk z tym burakiem i ciekawa muffina:) Powodzenia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńmuszę się zabrać za buraczane wypieki :)
OdpowiedzUsuńPolecam łączyć z czekoladą :)
UsuńBuraczany? Wow! Świetny pomysł i wykonanie. :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńRecykling idealny :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :D
Nie lubie jak coś sie marnuję :)
UsuńAle się zgrałyśmy z tym burakiem dzisiaj! :D
OdpowiedzUsuńśniadaniowe sis ♥
UsuńWygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚniadanie miałaś idealne! U mnie właśnie w garnku leżą ugotowane buraki, może jednego, czy dwa skradnę :)
OdpowiedzUsuńŚmieszna sprawa z tymi skarpetkami :D
Kradnij kradnij i kombinuj ♥
Usuńza każdym razem po przyjściu gdziekolwiek muszę skorzystać z toalety :D
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://bonne-vivre.blogspot.com/
Na pewno zajrzę :)
UsuńBurak to warzywo biegaczy:)
OdpowiedzUsuńBURACZANA MOC! :)
Usuńburaczane uwielbiam : )
OdpowiedzUsuńJa też <3 są słodkie same w sobie :)
Usuń