Większość osób wie lub nie, że od jakiegoś czasu współpracuję ze słodką firmą HUZAR, która w ramach swojej akcji promocyjnej wydała przepiśnik. Znajdziecie w nim przepisy na dania z miodem stworzone przez polskich blogerów, oraz zdjęcie MOJEGO AUTORSTWA. Jest to drobnostka, ale niesamowicie się ucieszyłam i bardzo mnie to podbudowało. Po maturze postanowiłam wydać coś własnego, ale niestety na razie choruję na brak weny ;) Po za tym brak stałego dostępu do piekarnika też robi swoje..
✻✻✻✻
Kolejną mniej lub bardziej ciekawą rzeczą jest zmiana w postaci nowych butów, do których wzdychałam od ponad miesiąca. Są to NIKE AIR ZOOM PEGASUS 35 kolor ,,rust pink", jak dla mnie flagowy model tej marki. Za czasów posiadania modelu 32 miałam dwie kontuzje co sprawiło, że psychicznie miałam uraz do PEGASUS'ów, ale wraz z dawaniem szansy modelom 33 i 34 bardzo polubiłam ten but. Jestem bardzo ciekawa czy nowa wersja mnie w tym utwierdzi czy też nie.
Jeden but w rozmiarze 40 (25,5 cm), waży 241 g. Myślę, że idealnie sprawdzi się na drugim zakresie jak i na rozbieganiu czy zabawie biegowej. But ma wyprofilowaną podeszwę z lekko podniesioną piętą co jak myślę, ma za zadanie kierować ciało do przodu (może brzmi idiotycznie, bo bieganie ma na calu przesuwanie nas do przodu, ale naprawdę duża grupa ludzi technicznie robi wszystko by się do przodu nie przesuwać) i wymusić bieganie na śródstopiu. But ma również wysoką zapiętkę, czego ja bardzo nie lubię przez często bolącego achillesa, ale modlę się żeby mi to nie przeszkadzało. W końcu jest miękka, więc może mój achilles jej nie poczuje (oby). Pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne, jeszcze w nich nie biegałam więc moja wypowiedź jest skromna.
Cena butów na Zalando to : 499zł link
Cena na stronie NIKE to: 499zł link
0 komentarze:
Prześlij komentarz